Chciałbym o tym nie pamiętać Kiedy w ten letni wieczór Nagle zobaczyłem cię z nim Ciągle duszę swoją wściekłość Kiedy Mercedes benz Zabrał marzenia mi
Odjechalaś w mroczną przeszłość Ludzie mówią tak już jest A przecież ta historia Może tylko blusem być
Każdy chciał być z nią tak blisko Była jedną na milion Taką która ciągle się sni Kiedy było z tobą kiepsko Uśmiechnęła się do ciebie I otworzyła drzwi Wpadleś prosto w jej sidła Nie nie chciałeś stamtąd wyjść A taka historia Może tylko blusem być
Tak do końca mi nie przeszło Chociaż pomóc miał tu czas Ogniem gaszę swoją przeszłość Ale nie pomaga nic
Tak do końca ci nie przeszło Chociaż pomóc miał tu czas Ogniem gasisz swoją przeszłość Dalej nie pomaga nic
Stoję znów pod twoim oknem Stoi Mercedes benz Tak to wrócilaś ty Psy zazdrości za mną węszą Nie wiem jak mam je zgubić Wbijają ciągle swe kły Nie chce spotkać cię na pewno Zamknę za sobą drzwi Ta historia może dalej tylko blusem być
Tak do końca ci nie przeszło Chociaż pomóc miał tu czas Ogniem gasisz swoją przeszłość Ale nie pomaga nic
Tak do końca mi nie przeszło Chociaż pomóc miał tu czas Ogniem gaszę moją przeszłość Dalej nie pomaga nic
Tak do końca mi nie przeszło Chociaż pomóc miał tu czas Ogniem gaszę moją przeszłość Ale nie pomaga nic
Tak do końca mi nie przeszło Chociaż pomóc miał tu czas Ogniem gaszę moją przeszłość Ale nie pomaga nic Dalej nie pomaga nic Dalej nie pomaga nicTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.