Dodaj mi sił, gdy zacznę upadać Twe ramiona jak skrzydła, uniesie cię wiara. Daj mi odwagę, bym nie lękał się biec. Nie zamkniesz więc oczu, wyzwól swój gniew. Niech stal nigdy nie pęka i zbiera swe żniwo. Tiwaz swą mocą wzmocni staliwo. Spraw by spotkała mnie dziś godna śmierć.
Serc ogień naszych i blask ciał w stal odzianych. Cel wskaże miecz, łoże krwi, śmiercią usłane. Ramię me prowadzi Tyr, Walecznych Pan. Ku chwale powiedzie mnie do Walhalli bram . Niech każdy z mych czynów na wieczność zasłuży Bądź nieugięty potomku burzy. Każdą przeszkodę zabierz z drogi mej panie. Wyostrzę twe zmysły, byś mógł bieżyć dalej. Bądź bezlitosny, wobec lisów i tchórzy Rozdziobią wrony to kres ich podróży Pozwól zwyciężyć i odejść nam w chwale
Serc ogień naszych i blask ciał w stal odzianych. Cel wskaże miecz, łoże krwi, śmiercią usłane. Ramię me prowadzi Tyr, Walecznych Pan, Ku chwale powiedzie mnie do Walhalli bram.
Jeszcze nie czas stanąć u bram, Kresu swych dni, jeszcze czekaj. Lud twój chce trwać tysiące lat. Nim cię zawołam, bez końca walcz. Prowadź swój lud, Syna im daj, Nam krew zabitych zdobiącą stal.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.