Na twoim policzku jest głęboka szrama Lecz ty z nią wyglądasz tak jakbyś się śmiała Choć życie ci rzuca wciąż kłody pod nogi Nie zejdziesz nigdy z obranej swej drogi Bo idziesz przez burdel nieoświetlony I nie wiesz co będzie z tej drugiej strony
Gorącym asfaltem polały cię światy Minęły cię z bólu dym beton wśród zgliszcz Na czyimś nieszczęściu buduje ktoś szczęście Na czyjejś rozpaczy ktoś uczy się żyć Bo idziesz przez burdel nieoświetlony I nie wiesz co będzie z tej drugiej strony A życie ci daje to co chcesz I możesz wszystko brać I wszystko mieć Życie trwa i przecież dobrze wiesz Że ciągle jesteś niczym
Gorące pochodnie wygryzą ci oczy A dzikie zwierzęta nie dadzą ci żyć Jak pijane dziecko we mgle ciągle kroczysz Nie wiesz o sobie nie wiesz wciąż nic Bo idziesz przez burdel nieoświetlony I nie wiesz co będzie z tej drugiej strony A życie ci daje to co chcesz I możesz wszystko brać I wszystko mieć Życie trwa i przecież dobrze wiesz Że ciągle jesteś niczymTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.