Problem
I. Trochę podłamany na duchu i bez przyjaciela. Ciekawe kto znów mnie sponiewiera. Ciekawe kto znów mnie dziś wyśmiewa. Ciekawe kto mnie zdradza i mego wroga wspiera. Już do końca siebie dobijam w życiu Nie mam już po co marzyć o miłości śniciu. Kolejny dzień z jeszcze większym załamaniem. Zaraz kończę ten dzień nowej kartki z kalendarza zrywaniem. Przybity do końca i opuszczony. Czuję się przez śmierć namówiony. Może i dziś nawijam trochę z załamania. Nie chciałem sławy ani szacunku z mej ksywy wymawiania. Chciałem tylko miłości lub jednego spotkania. A doszło tylko do mego szczęścia zabrania..
Ref. Już znów o tym nawijam. Już kolejny dzień o swym życiu rozkminiam. Znów podłamuje się kolejnymi słowami. Chyba czuję jak kończę z mocnymi tekstami.
II. I znów widzisz nieszczęście w tym poecie. Już wydali na mnie los-róbcie ze mną co chcecie. Niestety jestem skazany na bycie w tym złym stanie. Moje życie i ta miłość spowodowało równowagi zachwianie. Przybili mi piętno samotności i smutku. Ciekawe czy nastąpi dla mnie chwila ratunku. Właśnie siedzę i myślę nad tymi problemami. Czemu zawsze kończę dzień załamaniami...???
Ref. Już znów o tym nawijam. Już kolejny dzień o swym życiu rozkminiam. Znów podłamuje się kolejnymi słowami. Chyba czuję jak kończę z mocnymi tekstami. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|