Późny wieczór siedzę w domu Bezsenny powód Ojciec z Matką snem znużeni Nie znają świata Są zbyt zmęczeni Chciałbym zrobić coś nowego Wyzwolić ludzi Już świt się budzi Szkoła, praca bezustannie Wszystkie problemy Znów spadną gdy
Przyjdzie dzień Szary dzień Niby cień Zapisany na papierze W nic nie uwierzę Gdy przyjdzie
Znów samotne nikt nie każe Oglądasz ludzi Ich ludzkie twarze Twój piedestał wykruszony Błądzisz po ziemi Jesteście wszyscy niemi Nie uciekniesz od miłości Ona ogarnie Pochłonie bez litości Prosisz panie daj mi wiary On Cię nie słucha, zbyt jesteś mały, szary, gdy
Przyjdzie dzień Szary dzień Niby cień Zapisany na papierze W nic nie uwierzę Gdy przyjdzieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.