Do hotelu "Connor Hill" Gdzie byłem przejazdem najwyżej dwa dni Diabeł wszedł - ponury gość Zmoknięty, zmarznięty dosłownie na kość. Mówię mu: czarcie - cóż z ciebie za czart ? Diable, do diabła, nie jesteś nic wart. On zaś na to odpowiada mi : Nie drwij bracie, lecz zmykaj co sił ! Opuść to miasto !
W mieście tym wciąż pada deszcz. Tutaj tylko jeden hotel jest. Lepiej zrobisz, gdy w nim nie zatrzymasz się Nawet na chwilę. Duszy sprzedać nie chce nikt. Pokój zimny, jeszcze gorszy wikt. Sam Lucyfer nie pomoże ci !
Gdzie twa żona - dalej pytam go - Diable mizerny, co z babą twą ? Niech osuszy deszczowe dni, Zmarznięte kopyta niech ogrzeje ci. - Ta jędza paszport konsularny ma, Zwiała z kochankiem do USA. Tam śpiewa, rapuje, na keyboardzie gra, Zabawę ma na sto dwa. Jest gwiazdą dyskotek.
Tu zaś ciągle pada deszcz. Tutaj tylko jeden hotel jest...
Tak to diabeł czarcie roni łzy : Pomóc w tym mieście nikt nie chce mi ! Anioł stróż już przestał o mnie dbać, Mą forsę w kasynie przegrywa, psia mać ! I diabeł z rozpaczy już wieszać się miał, Chciał iść do klasztoru, i szlochał, i łkał. Wreszcie taki we mnie wzbudził żal, Żem duszę z litości mu dał Za dwie flaszki whiskey.
W mieście gdzie wciąż pada deszcz, Tu gdzie tylko jeden hotel jest...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.