Tracę zasięg tu kolejną dobę, nie powiem co za mną to skończone jest Lekko tak to życie płynie chore Budzi mnie temperatura płonę jestem ponad tym syfem, kusi mnie Lucyfer Krążę szukam tych liter Chce być na szczycie Z Tobą na szczycie
Nie chce już trzymać słów Błądzisz przy mnie chociaż raz daj na luz Tracę grunt, z Tobą rozbijam mur Nie mów nikomu kiedy uciekamy znów
Nie chce już trzymać słów Błądzisz przy mnie chociaż raz daj na luz Tracę grunt, z Tobą rozbijam mur Nie mów nikomu kiedy uciekamy znów
Kiedy uciekamy znów myśle co dalej, Co jest bliżej miłość czy rozstanie? Zatrzymajmy się na chwile zanim wbijesz czarna bile, pokaz świat mi który znamy z bajek, stop! Wiec splatamy nasze dłonie, rysowałem to w zeszytach dlatego stoję po dobrej stronie, Jak daleko nie wyjechałbym to wracam do niej (tęsknie za Tobą bardzo) i to nie koniec To początek czegoś wielkiego, chociaż ten gość to furiat, dzień dobry nie ma tego złego Także proszę się nie wkurwiać.
Nie chce już trzymać słów Błądzisz przy mnie chociaż raz daj na luz Tracę grunt, z Tobą rozbijam mur Nie mów nikomu kiedy uciekamy znów
Nie chce już trzymać słów Błądzisz przy mnie chociaż raz daj na luz Tracę grunt, z Tobą rozbijam mur Nie mów nikomu kiedy uciekamy znówTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.