Jestem panem swego losu, bogiem przekonań, głosem, który całe zło pokona i cały świat mej potęgi spragniony, przed złem zesłanym całkiem odsłoniony. Robię to wszystko, by pokój znów nastał, gniew mego brata stale narasta. Przybyłem tu by splamić jego krwią, Pola Ligi Legend, rogi już brzmią. Renekton mój brat znienawidzony, w swoim świecie bardzo niedoceniony. Bogiem sie uważa i niszczy Runeterrę, za wszelką cenę jego losu nie podzielę. Jestem królem zwierząt, mistycznym stworzeniem, lepiej sie ukryj, odnajdź schronienie. Zło tego z świata wytępię z rozkoszą, moje szczeniaki CIę wypatroszą. Pełen energi u szczytu potęgi, Nigdy nie złamie swojej przysiegi. Bronić was będę przywoływacze, nawet jak życiem za to zapłace.
Na polu walki barata wciąż szukam, Wreszczie go spotka godna pokuta. Bez zawachania skrócę mu życie, słyszę już w lesie jego wycie. Walka wciąż trwa, cień wycieńczenia, brakuje chwili do zakończenia. Brat mój z łoskotem, pada na ziemie, Łzami oblany porzucam brzemie.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.