To przez nie pełne są półki w sklepach, choć one schodzą prędzej niż bułki z pieca, rzucają się w oczy znaki ostrzegawcze, jest ich aż po dwadzieścia w paczce
Fajnie tak w klubie dla towarzystwa, kiedy luksusowa jest w kieliszkach. Fajka plus wóda nie sprzyja, bowiem rano zrywasz się z wyra a w płucach ogień. Po paru latach śmigania po zapas lightów już za szybko ulatnia się twa kasa z banku, marka kosztuje, więc zmiana na nowe, lecz przy laskach to kapa tak jarać Klubowe.
Jest okej gdy da się bez fajek obejść, potem z nimi źle a bez nich jeszcze gorzej. Jak rzucasz to góra tak na dwie noce i zanim beef się rozpocznie już jest rozejm.
Ajt?
Pety, fajki, szlugi, kiepy, rakotwóry, cygarety, fajnie się wciąga dym i wypuszcza a potem w płucach o o o o o o... Pety, fajki, szlugi, kiepy, rakotwóry, cygarety, fajnie się wciąga dym i wypuszcza a potem w płucach o o o o o o...
Yo, ja cały czas ci mówię weź pal te fajki, to moje przesłanie jako high and mighty. Wiem czasem mówię, że już jutro rzucam, lecz tak na prawdę lubię czuć to gówno w płucach.
To rodzinna tradycja, więc muszę dać rade, przecież fajki nawet palił już mój dziadek. Ludzie mają rybki, gada lub chomika i własne zwierzątko posiada też Kapitan. Niech każdy wie tu on się wabi a rak krtani, ale ja wciąż pale jak palił sam Stalin. Spójrz nawet sam Bóg pali jak każdy, a nawet jeśli nie to na pewno chciałby.
Ja wciąż się tym jaram ty też nie przestawaj ziomuś, bowiem to dziedzictwo które dał nam Kolumb. Rzucić palenie może ponoć byle pacan ale tylko twardziele nie boją się raka.
Pety, fajki, szlugi, kiepy, rakotwóry, cygarety, fajnie się wciąga dym i wypuszcza a potem w płucach o o o o o o... x2
Każdy palacz się stara złapać balans i nie być cienki jak fajki które jara, bo jak pali dobre to ma taki problem, by przy pannie ustukać na loda drobne. Ciągle jest dobrze choć mogło być lepiej w płucach coś jest coś poszło w eter, mimo iż zabiło już to wielu ludzi, Ty przynajmniej na przystanku się nie nudzisz.
Więc pet za petem za petem pet a za tym petem jeszcze jeden pet, wiesz jak to jest jak zawszę do piwka a potem się dziwisz, że znikła cała biksa. Wtedy oddałbyś wszystko za jeszcze kilka paczek, w tym momencie miłość nabiera nowych znaczeń, nieważne jaką markę wolisz mocne czy lighty to nasz anthem więc zrób to like this.
Pety, fajki, szlugi, kiepy, rakotwóry, cygarety, fajnie się wciąga dym i wypuszcza a potem w płucach o o o o o o... x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.