C / Coma / Ballada o próżności VIDEO
Zadumała się dziewczyna nad swoją urodą co tu robić Panie Boże, żeby zostać młodą? Jej warkocze lniano złote Janka wbiły w złą tęsknotę modre oczy zwiodły Zbycha chłop jak dąb, a łkał i wzdychał. Niepokorna, roześmiana, pójść nie chciała i za Pana. Ten obwiesił się na drzewie .. Bóg go teraz nie chce w niebie, Bóg go teraz nie chce w niebie. Co dnia jeszcze przed świtaniem wychodziła na rozstaje przed kapliczką tam błagała co by młodość wieczną miała, co by młodość wieczną miała. Pan Bóg głuchy na próżności lico zmarszczył jej w starości Szatanowi niosła duszę: "Wieczną mieć urodę muszę.." Tamten zgodził się od razu krwią cyrograf kazał mazać "Daję ci młodość bez pytania do pierwszego zakochania ... " Dziewka srodze się zaśmiała, bo w serduszku kamień miała. Wzięła młodość i do wczoraj przeglądała się w jeziorach. Gdy goluśki wyloz z wody, dumny młodzian cud urody w sercu jej roztopił kamień pokochała Go na Amen. Nie spostrzegła nic jak cała Śmierci się podobna stała. Roztrwoniła miłość ziemską, odsprzedała przeniebieską Zadumała się dziewczyna nad swoją urodą. Co tu robić Panie Boże żeby zostać z Tobą ...?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.