W tragedii codziennej w rutynie tych swiateł zranione wnętrze nie pamięta uniesień
Niewidzialna sieć zaciskana na przegubach wstrzymuje anioły prowokuje do płaczu
Ciemna strona miasta ciemna strona wzgórz nadchodzących wróżb
Ciemna strona miasta ciemna strona wzgorz tajemniczych mórz
Zimne szkło przecina niebo coraz wyżej i coraz szerzej
Podmuch trujący dusi szarością żadne z nas nie zdąży zakryć ust
Na granicy snu przez zamglone oczy dostrzegamy piękno krwawiącego słonca
Istotny dla nas pierwiastek piękna niezbędny do przemiany zaginął w akcji
Ciemna strona miasta ciemna strona wzgórz nadchodzących wróżb
Ciemna strona miasta ciemna strona wzgórz tajemniczych mórz
Zimne szkło przecina niebo coraz wyżej i coraz szerzej
Podmuch trujący dusi szarością żadne z nas nie zdąży zakryć ust Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|