"Coraz więcej widm płynie w powietrze Lica umarłych stają się wciąż bledsze … W ich święto, w jęki niepowrotne, Serce się moje nie czuje samotne." T. Miciński
Katakumba wykuta w granicie W niej sarkofag dwukomorowy Pieczara z żelazną kratą okala Wyciosany grobowiec żałoby
Wśród prawiecznych posągów Wskrzeszony dla przeszłości Od zapachu korzeni drgając W podwojach zamierzchłości
Przywołany przez cienie W głębiny ducha podziemi Tam gdzie nikt nie dotarł Wznoszę swój cenotaf…
Myśl swą pokładam w niebycie Z dala od małości żyjąc skrycie Znajdując sens pod nocy osłoną Sycąc się jej energią wyzwoloną
Niestrudzona w swej istocie Boska cząstka porzuca ciało Dusza w czasie zagubiona Czeka pod warstwą omszałą
Samotnie śmierci się opierająca W wiecznym wirze mar trwająca Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|