Chodząć drogą placzu i męki spoglądam na tych słabych Zniszczonych przez los pozostawionych na jego pastwe Patrzę się na tych którzy zapomnieli że są kowalami losu Wczorajszych decyzji Dzisiejszych planów
Ciągle uciekamy do fantazji lub zatrzymujemy czas Do prostych wyjść uciekamy nie chcemy kroczyć prawdą Cała siła jest w nas wypalona zgasł ostatni płomień Ściągamy tego który zaczął lot tego który niczym Ikar odleciał
Patrze na ten tłum jak na koszmar który noc w noc otwiera oczy Wygłodniałe bestie rządne głów zaciągają mnie gdzieś znów Złodzieje snów zaczeli łów każdy z nich pragnie jakąś część...
I Każdy z Nich Chce szcześcia Cień I Każdy z nich Dopadnie Cię Nie stój tu i nie zatrzymuj sie przed sie idź nie zatrzymj sie
Otwieram oczy... to był sen Ale dlaczego ja... i kosmar ten Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|