INTRO Jak lek na wszystko co gorzkie Wiosenny łyk świeżego powietrza Jak światło w gęstej mgle Tym jesteś właśnie, moja Irene
I Przeszedłem pustynie bezkresną widziałem już niemal wszystko Poznałem samotność jako cierpki owoc okrutny żart stawiany przez życie Lecz gdy patrze na twoje zdjęcie wiem że muszę być z tobą
Ref A więc dalej, dalej biegnę Przez ogród moich snów Próbując odnaleźć tą ze snów gdzie jesteś Irene?!
II Myśl ta nie pozwala zamknąć oczu odkrywam wciąż na nowo siebie Poznaje własne granice wytrzymałości poznaje powoli dźwięk samotności Jesteś moim wielkim ideałem Którego szukam dzień po dniu!!!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.