Pośród oklasków łatwo wierzyć, a klaskali mu gdy tego chciał Patrzył na niego cały świat Człowiek-legenda, człowiek-symbol Modlił się w niebo i krzyczał do mas Był coraz dalej, dalej tak spragniony sławy, głodny braw
"Umiera król, niech żyje król!"- Tak woła naród w jeden głos Rozpoczynając swej historii nową erę Idole bardziej mu potrzebni są niż władcy Więc musiał odejść póki był ciągle bohaterem
Słyszysz jak bije serce ludu Słyszysz to? Milczeć - to zginąć, Więc też podnoszę głos!
Słyszysz jak bije, bije, bije, bije, bije, bije, bije, bije...
Jedno jest niebo ponad nami, a jakże inne prawo w nas On patrzył Bogu prosto w twarz Kiedy odchodząc ziemię palił na której także mój dom stał On patrzył Bogu prosto w twarz!
Słyszysz jak bije serce ludu Słyszysz to? Milczeć - to zginąć, Więc też podnoszę głos! (x2)
Słyszysz jak bije, bije, bije, bije, bije, bije... Słyszysz jak bije, bije, bije, bije, bije, bije... Słyszysz jak bije... Słyszysz jak bije...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.