To nic Słowa uderzają Jak o dach domu deszcz letni bez znaczenia To nic Odkąd już wybrałeś Stoisz jak głaz pośrodku dobrych rad strumienia
Tak znasz wszystkie za i przeciw Lecz kochasz ją i nie liczą się schematy Więc idź - zabierz ją daleko Swój skarb największy Choć słabą jak źdźbło suchej trawy
Ona Twym dniem Otwiera oczy - wstają Słońca I czarną nocą Gdy w jej włosach kryjesz twarz Wtedy wiesz Na rękach nieść ją będziesz do samego końca Przeciw złym słowom i całemu światu wbrew
Tak znasz wszystkie za i przeciw Znasz je tak dobrze jakbyś sam ten świat zbudował Bije o domu dach deszcz letni Lecz serca głos pokazuje którą wybrać drogę
Ona Twym dniem Otwiera oczy - wstają Słońca I czarną nocą Gdy w jej włosach kryjesz twarz Wtedy wiesz Na rękach nieść ją będziesz do samego końca Przeciw złym słowom i całemu światu wbrew x2
Przeciw złym słowom i całemu światu wbrew (x5)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.