Poca³unki, które matka Tobie da³a Musz¹ Ci wystarczyæ, wiêcej nie wrócisz tu Teraz ju¿ przed Tob¹ droga prosta jak strza³a Te ostatnie drzwi, ostatni oddech i ju¿
Pochylona, uœmiechniêta s³odka Madonna Pani Twego losu, kochaj¹ca bez s³ów Dziœ z uœmiechem niezmienionym wci¹¿ Patrzy jak konasz Jak Twoja matka klêcz¹c g³ow¹ rozbija bruk
Nie us³yszysz ju¿ krzyku kiedy serce jej pêknie Ból zostawisz daleko pod sob¹ Lekki i ju¿ bez strachu bêdziesz tam na ni¹ czeka³ Bêdziesz lecia³ wysoko
Nie us³yszysz ju¿ krzyku kiedy serce jej pêknie Ból ostatni zostawisz tak daleko pod sob¹ Lekki i ju¿ bez strachu bêdziesz tam na ni¹ czeka³ Wolny wbrew woli swojej spytasz Jego o to: Dlaczego? Dlaczego? Czemu jej to zrobi³eœ? Czym zawini³em Ci Panie?
On Ciê kocha - gra s³ów a rozum wyja³owiony Gdy dla niego ¿yjesz i dla niego umierasz On Ciê kocha - Twój Bóg Okrutny albo szalony W dziele swym jak najgorszy sen I nie wiem jak mo¿na na to wszystko pozwoliæ Tak Ciê kocha - Twój Bóg Okrutny albo szalony W dziele swym jak najgorszy sen Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|