Na Twych dłoniach linie życia się przecinają, Może któraś przecina się z moją? Chłonę ich ciepło, nawet ich nie dotykając, Gdy przede mną je kładziesz na stole
A za oknem ostatni śnieg spływa Niosąc wiosnę w górskich strumieniach Popatrz Śnieżka po czesku do Ciebie się śmieje W słońcu złoci się jak Twoje włosy
Wiatr owiewa Twe myśli, plotąc w nie resztki zimy Coś do ucha szepcze Ci czule A Ty w tańcu po łąkach ścigasz się z marzeniami Nie chcesz czekać już na mnie jak dawniej
A za oknem ostatni śnieg spływa Niosąc wiosnę w górskich strumieniach Popatrz Śnieżka po czesku do Ciebie się śmieje W słońcu złoci się jak Twoje włosy
A za oknem ostatni śnieg spływa Niosąc wiosnę w górskich strumieniach Popatrz Śnieżka po czesku do Ciebie się śmieje W słońcu złoci się jak Twoje włosy
Patrzę ufnie w Twe oczy, jak psiak w oczy pana Chociaż wiem, że utonąć w nich mogę Co w nich ujrzę, gdy głębiej się zajrzeć odważę ? Szybko odwracam wzrok, nie pytam dalej…
A za oknem ostatni śnieg spływa Niosąc wiosnę w górskich strumieniach Popatrz Śnieżka po czesku do Ciebie się śmieje W słońcu złoci się jak Twoje włosyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.