Kiedy sierpień coraz szybciej Kładł na stoki zmierzchu cienie Coraz więcej rudych liści Zaścielało ciepłą ziemię
Gdzieś w Bieszczadach się spotkały Sprawy nieoczekiwane Los połączył góry z ludźmi Przez muzyczny Rozsypaniec
Rozsypały się dźwięki po górach Nic prócz wierszy im więcej nie trzeba Przez Okrąglik, Krzemieniec, Tarnicę Nut warkoczem pomknęły do nieba
Rozsypały się dźwięki po górach Wiatr po szlakach je poniósł do gwiazd Przez Ustrzyki, Wetlinę, Kalnicę Z gór, potokiem spłynęły do miast
Wiatr wiejący znad połonin Znów połączył ludzkie ścieżki Zwykłe sprawy i radości Zebrał w barwne opowieści
Wojtek Belon wskazał wierszem Jak połączyć a nie dzielić Scalić to, co rozproszone Proste słowa w pieśni zmienić
Rozsypały się dźwięki po górach Nic prócz wierszy im więcej nie trzeba Przez Okrąglik, Krzemieniec, Tarnicę Nut warkoczem pomknęły do nieba
Rozsypały się dźwięki po górach Wiatr po szlakach je poniósł do gwiazd Przez Ustrzyki, Wetlinę, Kalnicę Z gór, potokiem spłynęły do miastTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.