Zgubiłem pani ślad choć resztki mej miłości jeszcze tkwią na pani butach Schodziłem całkiem świat aż niespodziewanie urwał się dokładnie tutaj I wiem, że choćbym szukał aż do końca moich dni nie znajdę tu niczego oprócz echa pani głosu które co noc od nowa przypomina mi że uczuć się nie trwoni w taki sposób
[x3] Szukam, szukam, szukam cię bo inne mogą być dla ciebie tylko tłem szukam, szukam, szukam czegoś co może było tylko snem
Drzewa śpiewają przemykając za oknami kiedy jadę do pani spoconymi pociągami Trasami, które dawno nie były uczęszczane w nadziei, że odnajdę jeszcze panią w pani samej Zanim zamęt tego, co tu się dzieje zabierze mi do reszty wiarę, sens i nadzieję I nim oszaleję, gdy znów pani piękno da mi jedynie chłód a nie ciepło jak mentor Wtedy pękną ostatnie więzy wyblaknę i ten świat mnie zwycięży A pozbawiony uprzęży uczucia nakręcę każdą ze sprężyn zepsucia i zginę w skutek zatrucia świadomością różnicy między snami a rzeczywistością To coś, co oboje wiemy, tyle, że nadal kiedy cię wołam, nie odpowiadasz
[x3] Szukam, szukam, szukam cię bo inne mogą być dla ciebie tylko tłem szukam, szukam, szukam czegoś co może było tylko snem
Gonią wilki za owcami, a złodzieje za szczęściem Czasami słyszę pod oknami ich tętent Gdzieś między kocięciem a szczenięciem na ostrzu Gdzie jesteś pytam, tracę cię z oczu Chcę znowu poczuć twą bliskość i ciepło Mrowisko, gdzie żyję, rodzi jedynie wściekłość Rozumu lepkość zabija lekkość spojrzeń czuję, że zgniję, nim zdążę dojrzeć Za dużo książek, za naiwne marzenia za intensywnie wierzę w to, czego nie ma Los pozamieniał ustawienia biegunów i przyciągamy przeciwności, alchemia tłumów Siła rozumu kontra prąd losu rzeki my mamy rymy, inni stosują leki Głosu powieki spuszczam na beatu oczy czas wykorzystać ostatni pocisk Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.