On normalny chłopak, kaptur na głowie Ona ładna i mądra z dużym mniemaniem o sobie Przecięli swoje drogi, spojrzenia się zetknęły Już te pierwsze relacje ze sobą ich połączyły Słowa zamienił w czyny, był dla niej bardzo miły No i miesiąc później kontakty się spierdoliły Ona, jak narkotyk, odurzony jej obecnością Już sama myśl o niej była dla niego przyjemnością Zdał sobie sprawę, że tacy ludzie nie dorosną (nigdy) On jej zaufał, ona wyrządziła krzywdy Był wobec niej szczery, ona puszczała kity Źle się u niego działo, nie było jej przy tym Niczym nie zawinił, po prostu chciał być szczęśliwy O jednym marzył, chciał z nią zdobywać szczyty Ludzie go przed nią ostrzegali, on obalił wszystkie mity Dziś go nie ma, siedzi gdzieś tam przybity
To co było między nami porwało zapomnienie Miłość zwiędła zostało tylko wspomnienie Odeszła nadzieja, że miłość w nas drzemie Miłość zwiędła zostało tylko marzenie x2
To historia chłopaka, który szukał miłości Tej jedynej, która nie doprowadzi go do złości Spotkali się na korytarzu i pogadali przez chwilę Później zrodziła się miłość, która pokonała by nie jedną milę Myślał o niej dniami i nocami Spotykali się codziennie i z problemów się zwierzali Wyznał jej uczucie, ona powiedziała - Tak Przy niej był szczęśliwy i nie czuł się sam Miał nadzieję, ze dzięki niej pożegna się z problemami Ona go rozumiała byli tacy sami Późne popołudnie, on siedział na ławce Po pięknym niebie latały latawce Dostał sms od swojej dziewczyny Wtedy zrozumiał, jego losy się zmieniły
To co było między nami porwało zapomnienie Miłość zwiędła zostało tylko wspomnienie Odeszła nadzieja, że miłość w nas drzemie Miłość zwiędła zostało tylko marzenie x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.