To budzi ludzi, dzieńdoberek Nie wiesz co tu dziś, tylko kręć aferę Kawa rano i radyjko głośniej Narobię rabanu, lekki pośpiech Biorę parę buchów, potem biorę górę To dopiero pora oratora, pora porapować O karykaturach, metafora która poharata mój harpun Marudery do roboty - startuj Kiedy biorę karabiny, to rapery robią harakiri Bo nabili się na własny majk Do biegu, gotowi, to Ty powiedz start Czekamy na mecie, Wy na necie - lajk Dzień na stuku, biorę parę buchów Od facebooków z dala, spoks Zmieniam miejsca, beka do rozpuku, dziś wykładam chuja na fejsa #Diox?
Wypluwamy sto wersów, zanim Ty mrugniesz okiem A kiedy słyszysz to, jesteś jak o, o Dorzucamy do pieca, żeby podsycić ogień A kiedy słyszysz nas, jesteś jak ooo Wypluwamy sto wersów, zanim Ty mrugniesz okiem A kiedy słyszysz to, jesteś jak wow Dorzucamy do pieca, żeby podsycić ogień A kiedy słyszysz nas, jesteś jak kurwa mać
Ja robię, szybko robię, dobrze robię, drogo głowo To nie jest hip hop, musisz tańczyć tutaj pogo głową Z każdą linijką muszę wjeżdżać tutaj oporowo Choć to było prowo, słabszy niż to I love Coco Słowo honoru, że sława jest zła Więc wszystkiego złego życz mi, ja Życzę Ci kurwa najgorzej, a moje ambicje nie dają żyć mi Teraz Ci łyso i chcesz five #Deyna White Od tylu lat dissy i żal, jaki sedna high Jestem górą, Ty jesteś lamusem i chcesz ubliżyć Górą? Musiałbyś być Jezusem, żeby postawić na mnie krzyżyk Bo nawet jeśli pismaki kłody pod nogi kładli będą To i tak na pewno kiedyś trafię do ich gazet #Charlie Hebdo Wciąż nie wiedzą czy jestem już dobry czy jeszcze chujowy Nie wiem czy jeszcze jestem dobry czy już wypalony Choć jak słyszysz moją ksywę, od razu nucisz #Ribery Bo max na co Cię to stać, to iść pod prąd, ale w Ikei
Wypluwamy sto wersów, zanim Ty mrugniesz okiem A kiedy słyszysz to, jesteś jak o, o Dorzucamy do pieca, żeby podsycić ogień A kiedy słyszysz nas, jesteś jak ooo Wypluwamy sto wersów, zanim Ty mrugniesz okiem A kiedy słyszysz to, jesteś jak wow Dorzucamy do pieca, żeby podsycić ogień A kiedy słyszysz nas, jesteś jak kurwa mać
Kto nie potępia, tego tempa, tego ten ton opęta na pewno boy Mknę po pętlach, na turbo piętach, to rap potenta na patentach boy Kiedy bit wydobyty, to tematy typy na orbitę lecą same Kiedy na dobitę biorę na popitę pitę - stań nieco dalej Trzymam grę, dużo zagrań, klepa, taktyka taka, jak tiki taka Pepa Guardioli wpierdolić czas, nie dotykaj mnie, bo wpadłem w trans Świat do góry nogami, jak Haruki Murakami, origami surrealnych jazd, Niewiele do bani, dopiero dobieram się do życia, ciach.
Wypluwamy sto wersów, zanim Ty mrugniesz okiem A kiedy słyszysz to, jesteś jak o, o Dorzucamy do pieca, żeby podsycić ogień A kiedy słyszysz nas, jesteś jak ooo Wypluwamy sto wersów, zanim Ty mrugniesz okiem A kiedy słyszysz to, jesteś jak wow Dorzucamy do pieca, żeby podsycić ogień A kiedy słyszysz nas, jesteś jak kurwa maćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.