Plastikowy kosmos, bracie i siostro ustawiam ostrość ster na styl pseudosfer zwany wioską gwiazdo-rap-zbiory upchane w swoim pudełku prastare astralne ciała lewitują po piekiełku bransolety, sygnety, balety huczne ich fanki i kobiety niestety wszystko jest sztuczne łowcy nocy lecą w nicość na stałe wysysając gwiezdny pył przez rulonik z nominałem tu, zespoleni w konstelacjach ktoś nowy, ktoś świeży? konsternacja stacja kosmodromu to czarna dziura buch dla naiwnych w radioaktywnych chmurach. zaplątani w czasoprzestrzeń, lecą do dzisiaj I ain't touching this shit yo, it's artifical nie chcę być taką gwiazdą, ludzi fantazją 2011 sprawdź to
Ref: pozdrawiam wszystkie gwiazdy za xero i za playback za jedno słabe demo i niemoc na ich koncercie za imitację flow, plecy w stronę publiki to dla was gwiazdeczki z plastikowej galaktyki pozdro wszystkie gwiazdy za xero i za playback za jedno słabe demo i niemoc na ich koncercie za imitację flow, plecy w stronę publiki, to dla was gwiazdeczki z plastikowej galaktyki pozdro
[Bisz]
To życie, którym żyją oni to science fiction z naciskiem na drugi człon - fałsz, nikt mi nie powie, że oni nie widzą swych kłamstw zwykli zakrywać nimi prosty fakt, że są tak zwykli wiesz co stanowi dzisiaj opium dla mas cały showbiznes z pierdoloną opcją kopiuj banał nie jeden Don Kichot tu o to kopię łamał ale wracał na tarczy albo kopią się stawał to gówno wchłania jak czarna dziura - nie ma odwrotu sztuka jest warta chuja gdy nie ma obrotu i słuchasz w radiach eunuchów zamiast hip-hopu, który wciąż ma jaja by pokazać dramat tych bloków niech żyją tam gdzie żyją, na pieprzonym księżycu my ratujemy morze ludzi od ich zgubnych wpływów rośniemy w dół, w podziemiach jak stalaktyty wbijając chuj w ich plastikowe galaktyki
Ref:
pozdrawiam wszystkie gwiazdy za xero i za playback za jedno słabe demo i niemoc na ich koncercie za imitację flow, plecy w stronę publiki to dla was gwiazdeczki z plastikowej galaktyki pozdro wszystkie gwiazdy za xero i za playback za jedno słabe demo i niemoc na ich koncercie za imitację flow, plecy w stronę publiki, to dla was gwiazdeczki z plastikowej galaktyki.
[Te-Tris]
Dla niektórych w galaktyce, jestem tylko trylobitem, choć czasami zastanawiam się, czy oni widzą życie? ja, Mój mikrokosmos żywie splifem z kryptonitem, i co noc ze sklepienia, przywołuje milion liter. Ich logikę, pierdolę, mózgi sztuczne jak Sputnik Łajki, w Nikeach. Ich dupy jak martwe suki w próżni, grawitacja ich ściągnie. Nawet bez Hubbla widzę jak okłamują nas te szklane planetaria, znajdę jasny światła ton, to mój statek matka. Przebrnę dead space, odetchnę i zasnę w światłach. W białych karłach, został tylko obcy blask, wojna światów, gatunków, dominacja obcych ras. Jesteśmy stąd, a nie z Marsa, czy z Wenus, może to czasem, dlatego nie wystarcza nam tlenu. Lawina problemów, jakby Atlas zaniemógł, ale plastikowy kosmos nie wyznacza nam celów.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.