Z ram marnej rzeczywistości wyrywam się Wyklęty, zdradzony zepchnięty na kres Trawiony przez emocje, których nie mogę pojąć Zepchnięty na skraj istnienia Stracony przez wszechobecny niebyt Zagubiony w ciemnościach błądzę W głowie rozbrzmiewa mi krzyk Który bezustannie wzywa mnie
Trwającą bezsilność Goryez mej krwi Kara za bezczynność Umysłu zamknięte drzwi Droga potępienia Widmo wiecznej pustki Życie bez znaczenia Godności marne resztki Wizja bez prawdy Wrzaski nienawiści Smak pogardy Obraz rzeczywistości
gorycz, strach, ból wypełnia me żyły spijam swa niedoskonałość zatracam powoli się zanika ostatnia świałość a w mych ustach martwy krzykTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.