Jest poniedziałek, ja otwieram wolno oczy swe, Nie wytrzeźwiałem, tu je łeb zaczyna boleć mnie. W piątek zacząłem, wczoraj wszystko miało skończyć się, Wieczorem w barze ziomek mój tak uspokajał mnie.
Nic się nie bój, rano trzeźwy przecież będziesz, walnij jeszcze sete, autobusem se pojedziesz.
Taa.
Nic się nie bój, szef to twój spoko ziomek, w poniedziałek cię zrozumie a na imie on mo Romek.
No tak a wszystkie ziomki to spoko Romki... yyy... znaczy odwrotnie.
Haa!
Here we go!
Przepowiedziane bydzie urlop na żądanie, Przepowiedziane, bo ja z wyra dziś nie wstanę. Przepowiedziane bydzie urlop na żądanie, Przepowiedziane, bo ja z wyra dziś nie wstanę. Przepowiedziane bydzie urlop na żądanie, Przepowiedziane, bo ja z wyra dziś nie wstanę. Przepowiedziane bydzie urlop na żądanie, Przepowiedziane, bo ja z wyra dziś nie wstanę.
O, o, oo! } O, o, oo! } łup, łup, łup, łup, łup, łup, łuhu /4x O, o, oo! }
Dzwonię do bossa, mówię: "Witaj romanie dziś mnie ostro łeb nadupio, trza mi urlop na żądanie. Taa. Roman odpowiada: "Tyś je hopie chyba gupi czworty urlop na żądanie a dopiero momy luty" Nie wiem co mu tam naściemniać, a odbija mi się wódą, mom nadzieję, że on zmięknie i ten urlop mi się udo. Zakręciło mi się we łbie, on powiedział ze dwa zdania, w słuchawce tylko usłyszał odgłosy mego rzygania.
Przepowiedziane bydzie urlop na żądanie, Przepowiedziane, bo ja z wyra dziś nie wstanę. Przepowiedziane bydzie urlop na żądanie, Przepowiedziane, bo ja z wyra dziś nie wstanę. Przepowiedziane bydzie urlop na żądanie, Przepowiedziane, bo ja z wyra dziś nie wstanę. Przepowiedziane bydzie urlop na żądanie.
łup, łup, łup, łup, łup, łup, łuhu
Roman mówi do mnie: "Teraz żigałeś do miski, wciąż opierasz się o bar i na łokciach mosz odciski. Romek do cholery przecież prawa ja nie łamię, źle się czuję, wiec cię proszę o urlopik na żądanie. Widziołeh cię na insta, piękne mosz maniery, a jak nie dom ci urlopu i tak pójdziesz na L4. Roman do cholery ty nie czujesz, że mom zgon. Dobra wolne masz na zawsze za porozumieniem stron.
Oj, oj, oj, oj.
Przepowiedziane bydzie urlop na żądanie, Przepowiedziane wypowiedzenie dostanę. Przepowiedziane bydzie urlop na żądanie, Przepowiedziane, bo ja z wyra dziś nie wstanę. Przepowiedziane bydzie urlop na żądanie, Przepowiedziane, bo ja z wyra dziś nie wstanę. Przepowiedziane bydzie urlop na żądanie, Przepowiedziane, bo ja z wyra dziś nie wstanę.
O, o, oo! } O, o, oo! } łup, łup, łup, łup, łup, łup, łuhu /4x O, o, oo! }Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.