Gdy zbliża się noc, skądś na świat wypełza zło, Kładzie się cień na probostwo i na sklep. A w karczmie gdzie stary Chasyd leje chmiel, Gęstnieje gwar, większy niż za dnia.
Suną gdzieś mgły, hen pod lasem zawył wilk, Skrzypnęły drzwi, w stajni błyszczą białe kły. Czyjś zmierza krok w gęstniejący mrok, Zerwał się pisk – to kot stary goni mysz.
W okna stuk puk, ślepiem błyszczy czarny kruk. W rytm kapie kran, plusk się miesza z piskiem dam. Dzieci pod koc, nikt nie wytknie nosa w noc. Ktoś przemknął przez sień – tak tańczy drzewa cień Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |