(Rybi) Korytarze myśli łączą się neuronami, Wydarzeń wyścig i, chodź jesteśmy tacy sami Każdy inaczej myśli, Myśli łączą się parami, Syntezują ze wszystkimi odczuwalnymi bodźcami, Tworzy się historia bez końca, która nie ma granic, Ty jesteś twórcą i demonom musisz czoła stawić, Co dobre możesz strawić, lecz to nie z przyda się na nic, I kontynuować eksperymenty w laboratoryjnej sali.
(Rybi) Zapraszam Cię wejdź i rozejrzyj się tu, Po drodze odrzuć rozterki gdzieś w chuj, Razem z ciszą gaśnie na torach volium, Jeśli masz się skupić gdzieś to właśnie w laboratorium, Abstrakcyjna synteza dźwięku dla ciebie na pewno, Nie wydzieraj japy ze strachu dzieciaku , bo wylądujesz na glebie na zewnątrz, Rozszczepiam treści, wyłapuję fale, wytrwale, które wylatują dalej poza skalę, O laboratoriach słyszałeś może jak byłeś dzieckiem, ale nie jest tak wspaniale, bo nie mam na imię Dexter, Nie jest też z rodzaju straszących przed snem, wypełnione powietrzem, bez związku z żadnym przestępstwem, Chodź dokonuje się w nim licznych poszukiwań, to nie takich w których znajduję się winnych osób. Wybacz! W inny sposób to rozkminiam, szukam recepty, Rozliczam swój własny bilans różnych perspektyw na przyszłość, Ukierunkowane badanie, na stałe wpisane na Amen, ściśle związane z życiem, To nie jest banałem, tu wcale nie przeholowałem, bo talent to nie wszystko i to jest największym zryciem. Prowadzę obserwacje bierne na ludziach, Czynne na sobie, biorę w tym udział, też często na co dzień trzeba przetrwać setki udręk kosztem prawdy, Do tego uważać, żeby samemu nie zostać szczurem doświadczalnym,
(Rybi) Korytarze myśli łączą się neuronami, Wydarzeń wyścig i, chodź jesteśmy tacy sami Każdy inaczej myśli,myśli łączą się parami, Syntezują ze wszystkimi odczuwalnymi bodźcami, Tworzy się historia bez końca, która nie ma granic, Ty jesteś twórcą i demonom musisz czoła stawić, Co dobre możesz strawić, lecz to nie z przyda się na nic, I kontynuować eksperymenty w laboratoryjnej sali.
(Kleszcz) Zakamuflowane w zielonym gaju i obserwuje ktoś u góry jak się kręci pomału to, Wszyscy nad głowami mamy kopułę, a z góry ktoś obserwuje kto jest normalny, kto dureń tu. Puścili strumień, włączyli światła, Cztery i pół miliarda lat temu mówię Tobie chłopie to nie dawno. Noc i dzień, biel i czerń...Wymyślili w chwili, W sekundę, to nie jest trudne, ofiary myśli i rasowi kundle, Syci i głodni, Bogaci i biedni, podobno chleb miał być powszedni, Hola, hola, moja wola, dane nam było być tam gdzie ona, Hej, Cześć, zrobimy test, A to jest moja ręka, a ty z niej jesz, Czego chcesz? Reszka, orzeł, pamiętaj co chcesz, wybrać możesz, Idę tam, będę stał, w tłumie sam, Obserwował reakcje na bodźce ludzkich ciał, Bo to eksperymentalny zamek, gdzie tysiąc jeden drzwi...wszystkie bez klamek
(Kleszcz) Korytarze myśli łączą się neuronami, Wydarzeń wyścig i, chodź jesteśmy tacy sami Każdy inaczej myśli,myśli łączą się parami, Syntezują ze wszystkimi...Laboratorium! (x2)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.