Chodzę gdzieś między tym światem i nie mam korzeni więc nic mnie nie trzyma ciało jest skorupą duszy jedyne co musisz to jakoś wytrzymać. Wierzę, że jest coś nad nami coś więcej niż człowiek coś mniej niż bożek... A jak chcesz mnie oceniać to nigdy po czynach... lecz po tym co tworzę !
Cisza wybrzmiewa mi w uszach jest gorsza od krzyku i czasami rani. Jesteśmy porozsypywani, litery pomiędzy słowami próbuję ułożyć nas w całość lecz to wszystko na nic... prowadzi donikąd szepnij mi w ucho ponownie, że świat nie ma granic a - potem bądź cicho Chcieliby swagu i kiczu i kiczu i bitów i trapów mieć kartel Ja znowu przerzucam stos kartek i piszę i liczę, że to jest coś warte. I idę przed siebie a buty mi ciążą "AirMaxy" nie sprawią, że dostaniesz skrzydeł Tak inny od wszystkich ? Taki sam jak wszyscy ? Tak bardzo inny od tych sprzedajnych dziwek... Mógłbym napisać coś o tych horcruxach o fragmentach duszy zamkniętych w przedmiotach ale tym samym wyrzuciłbym kartky i wylał część duszy czując jak idiota mógłbym napisać te wersy o topach i nagrać to w studiu się poczuć jak gangster w zamian zaprzedać tą szczerość, ambicję muzykę i prawdę i włożoną pracę
I poczuć jak raper przez chwilę odbijać jak bila - moja ósma mila w tych chwilach to mogę zabijać gdy leci J Dilla a ja na promilach znów muszę zawijać ja na promilach znów muszę zawijać bo klimat nie sprzyja gdy pali mnie szyja kolejna godzina mi mija a każdy przyjaciel się pręży jak żmija
Awersja do ludzi nie przyszła mi znikąd ponoć - nic się nie dzieje przypadkiem kolorowych gówien nie piszę wcale skręcając blunta upierdalam kartkę (skręcając blunta upierdalam gadkę ! ) bo myśli nie płyną już sprawnie jak wcześniej wykreślam słowo, zgniatam ten papier rzucając za siebie się czuje jak raper...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.