Wchodzi on, wchodzi ja, dwie litery CH. To ta gra, w której czas zatrzymuje się i trwa. Teraz masz, nową twarz, w sumie trzy, na tej scenie: Barthazz, Bonczka, Musiel- najgorsze połączenie. To jak cienie, które idą za Tobą każdego dnia. Te trzy lenie, co zakochani są po uszy w dobrach, jakie serwuje muzyka. Serwowanie po bitach, jak na to, że Kubica, Hip hop widzi w nas kibica. Innych to zachwyca, jeszcze innych to przeraża, hejtują nas na forum, umią tylko obrażać, lecz nie ma co się dziwić. Nam to nie doskwiera, bo podobno szczytem zera, jest nie mieć hejtera. Jebać tego pozera, co udaje rapera. Chory szpital skurwysynu, zapraszamy do szczepienia. Najgorsze połączenie, dziś w Twoim mieście, Barthazz, Bonczka, Musiel- rap i chore podejście.
To chore połączenie, bo świat macie za zabawkę. Obyś nigdy nie widział, jak pojeb gwałci pięciolatkę. Wpadłem w pułapkę, prezentuję tą dynastię. Macie ucięte ręce, sekcja i skalpel są normalne. Ja łapię satysfakcję, chore choroby tu są faktem, bo gdybym to ja wybierał, to miałbyś raka na kolację. Bonczka, Musiel, Barthazz- te typy idą tak za taktem, Cd za kompakty, w swoich jedziemy sałatkę. Nabijam nadgarstek, a ja wbijam w to z językiem, tak jak wampir-synek, ale hrabia to na bicie. Co wy myślicie? Po tym się nie obudzicie. Kołki w matce, po to by zabić marne płody. Wydłubane oczy, za pomocą długopisu. Proces się toczy, a Musiel sędzią, skurwysynu. Skazani na torturę, ci co są tą rapu pizdą. To jak wywalić w kable, kurwa, używaną igła. To leci tak jak ziomuś, do dziesiątki lotka. Chore połącznie, chory Radek, chora zwrotka. Jedzie po Ciebie, słuchaj, pociąg marnego istnienia, wyruł na torach, tak, mam połówkę człwieka.
Chore połączenie naciska w szpitalnym brzmieniu, coś jak seks po 8-miesięcznym zapłodnieniu. I nie w cieniu są te pokurwione typy, to my jesteśmy bossem tej chorej muzyki. Niech ziomuś, zawiało wina dwa, mało. Letnia zieleń niby, jak zimą biało. Masz tu errorów, doktorów, potworów, dotknięcie w głowę papieża z horroru. Ludzie bez honoru, chyba ziomuś mnie z kimś mylisz, bo nie spędziłam na kolanach w życiu ani chwili. Ci niemili, nieuprzejmi, co jebią wasze wartości. Ej pingwinie zamień kurwa lepiej tacę na głośnik, podgłośnij ejj i zabij tą nudę. Mówisz chore połączenie i z Musielem chyba cudem. Obłudę wciskasz do głów swoim wiernym, a swoim fanów daje 100% perwy. Perwersja. Na tym bicie polecę cie w dupę. Patrz, na blondyneczke, mówi że jest super. Komputer, bit, kartka, długopis, error klika chory szpital, na bicie kolejny popis.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.