W lesie myśli wydeptanych Usiadłem na ziemi i się rozlałem
Krew ścieka do wieka.
Promienie światła rozdeptane mrokiem Szorstki chłód, martwa aura przegania dzień
Jest coś takiego w widmie nocy Im dłużej patrzysz w ciemność, bardziej czujesz na skórze czyjś wzrok
Echo odbijające się młotem w głowie Soniczny klang, krew na języku, ten smak
Jak foton zaniepokojony czyimś okiem Zawsze znajdujesz się na właściwej drodze
Brniesz w swój kres Zaciskając zęby, w środku ujadając zajadle
Niemy krzyk Niechciany komfort bycia zapomnianym
W lesie myśli wydeptanych Usiadłem na ziemi i się rozlałem
Ta rzeka Nie zaczeka
Równia Pochylnia
Równia, pochylony Równia, pochylnia Zwódowany!
Kamień w bucie Śmierć ze starości Przed jesienią życia
Perspektywa Ciało na niebie Światło które wygasło
Kamień w bucie Śmierć ze starości Przed jesienią życia
Perspektywa Światło na niebie Ciało które wymarło.
W lesie myśli wydeptanych Ktoś leży na ziemi i krwawi
Krew ścieka Do wieka. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|