Po nieszporach, przy niedzieli skoro jeszcze słonko jasne…
Po nieszporach, przy niedzieli skoro jeszcze słonko jasne, człek się nieco rozweseli, wszak się cały tydzień poci, niech się nieco rozochoci, wszak to tylko jego własne.
Ot, niedługo panicz młody z swą bohdanką tu przybędzie,
z swą bohdanką tu przybędzie,
Tam we dworze będę gody, jużci nie zapomną człeka.
Choć we dworze będą gody, człek przed biedą wciąż ucieka, a ta zmora za nim wszędzie,
a ta zmora za nim wszędzie goni, więc wesoły, więc ochoczy niech nam będzie dzień dzisiejszy, więc wesoły, więc ochoczy niech nam będzie dzień dzisiejszy, jutro znowu dzień roboczy a pojutrze mozolniejszy. Więc wesoły, więc ochoczy niech nam będzie dzień dzisiejszy. Jutro znowu dzień roboczy i pojutrze dzień roboczy, potem jeszcze mozolniejszy, potem jeszcze mozolniejszy.
Więc wesoły, więc ochoczy niech nam będzie dzień dzisiejszy, więc wesoły, więc ochoczy niech dzisiejszy będzie dzień. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|