Gdyś w nastroju jest słowika Pod krzaczkiem sam śpiewać chcesz Ptasia radość cię przenika Dobrze ci nad normę jest Cały świat masz za sobą Światem zaś jest własny dom Wtedy, mój drogi, posłuchaj Ptaszku mój, radę daję ci tą
Zabierz gramofon, teściową i graty I jedź, bracie, na Bielany Zabierz dwa koce, żoneczkę i dziatki I jedź, bracie, na Bielany
Tam, pod kasztanem Sosenką, platanem Świat śmieje się Nawet teściowa Twa tańczyć gotowa I kochać cię
Na co Krynica Bystrzyca, Szczawnica Gdy mamy swe Bielany? Na co niezgody Powody, rozwody? Jedź, bracie, na Bielany
Gdyś w nastroju niepokoju I sam już nie wiesz, co chcesz Gdyś zmartwiony, niegolony Lub jakby ugryzł cię giez Gdy cały świat masz na opak I nawet pogoda psia Wtedy jedyne lekarstwo Antidotum i piosenka ta
Zabierz gramofon, teściową i graty I jedź, bracie, na Bielany Zabierz dwa koce, żoneczkę i dziatki I jedź, bracie, na Bielany
Tam, pod kasztanem Sosenką, platanem Świat śmieje się Nawet teściowa Twa tańczyć gotowa I kochać cię
Na co Krynica Bystrzyca, Szczawnica Gdy mamy swe Bielany? Na co niezgody Powody, rozwody? Jedź, bracie, na BielanyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.