Na żołnierskim, na biwaku jawor szumi liściem. Spoglądają na mnie panny słodko, powłóczyście. Idzie nocka, chłodna nocka sierpem niebo przetnie. Spoglądają na mnie panny zalotnie, zaczepnie.
Magduś, moja Magduś, niezapominajko, tylko ciebie jedną kocham, ile w sercu sił. Choć nas dzielą jasne rzeki, co mijają wartko, na żołnierskich drogach siwe mgły.
Czemu krzywo na mnie patrzysz, czemuś mi nierada? Wciąż masz dla mnie blady uśmiech słońce listopada. Na gościńcu wiatr podnosi kurzu drobne smugi. Bądź mi słońcem, bądź lipcowym, w jesienne szarugi.
Magduś, moja Magduś, niezapominajko, tylko ciebie jedną kocham, ile w sercu sił. Choć nas dzielą jasne rzeki, co mijają wartko, na żołnierskich drogach siwe mgły.
Choć nas dzielą jasne rzeki, co mijają wartko, na żołnierskich drogach siwe mgły. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|