Były raz sobie cztery krasnoludki Jeden nieduży a drugi malutki Trzeci zaś prawie zupełnie maleńki A za to czwarty maciuciuciupeńki
Jeden z nich nosił nieduży kapturek Drugi zaś mniejszy zagięty do góry Trzeci, nie większy od główki motylka A czwarty maciuciupeńki, jak szpilka
Opuściły raz swój domek Poszły sobie w las Uzbierały kosz poziomek Który zjadły wraz
Cztery małe krasnoludki Ten nieduży, ten malutki I ten trzeci, ten maleńki I ten maciuciuciupeńki
Wtem ich ujrzał smok okrutny Krzyknął: rach, ciach, ciach Ja wam za to głowę utnę Ach, ach, co za strach
Tak się zlękły krasnoludki Ten nieduży, ten malutki I ten trzeci, ten maleńki I ten maciuciuciupeńki
Biegnie, goni smok złowieszczy Aż się zmęczył sam Piszczy, syczy, dyszy, wrzeszczy Ja wam zaraz dam
Uciekają krasnoludki Ten nieduży, ten malutki I ten trzeci, ten maleńki I ten maciuciuciupeńki
A wtem deszcz się zerwał srogi Silny powiał wiatr Smok się potknął, zwichnął nogę I do wody wpadł
Więc się cieszą krasnoludki Ten nieduży, ten malutki I ten trzeci, ten maleńki I ten maciuciuciupeńkiTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.