Dziś opowiem wam balladę Romans z dawnych bardzo lat O rycerzu błędnym, bladym Których dziś już nie zna świat
A ballady są te same: Błędny rycerz kochał damę O niej marzył, o niej śnił Dla niej walczył z wszystkich sił
Jej poświęcić pragnął wszystko Błędny rycerz, biedaczysko Do malutkich rzucił stóp Serce wierne aż po grób
Lecz raz przyszedł mąż bogaty Zdobył damę za dukaty Uprowadził na swój dwór Za błyszczących pereł sznur
A co stało się z rycerzem? Rzucił się z zamkowej wieży: Oto romans z dawnych lat Jakich dziś już nie zna świat
Teraz nową wskrzeszę wizję Choć jej romantyzmu brak: Błędny rycerz to był fryzjer Tylko fryzjer? Ano tak
Serca jego zaś jedyna Była to kasjerka z kina Miłość ich powstała stąd Że jej włosy czesał blond
Tą miłością chciał się upić Błędny rycerz, amant głupi Do malutkich rzucił stóp Serce wierne aż po grób
Lecz raz przyszedł pan bogaty Design, spinki i krawaty Piękną pannę zdobył wnet Modną suknią crêpe Georgette
A co stało się z rycerzem? Czy się z zamku rzucił wieży? Nie – lecz kiedy dzień już zgasł On odkręcił w kuchni gazTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.