Ten hejnał, co z Mariackiej wieży dźwięczy Kraków w słońcu, Kraków w tęczy Wspomnienia dawne w sercu moim budzi Szukam ciebie w tłumie ludzi
Na rynku tym widziałem cię co dzień Wzdłuż dzwonów tych szłaś pełna drżeń Jak hejnał wszystko się urwało Cóż zostało, szczęścia cień
Zawsze będę kochał cię nad życie W rozmarzeniu i w zachwycie Będę wspominał cię
Zawsze będziesz dla mnie ideałem Który szczerze pokochałem I bez niego mi źle
Więc, choćby minęły długie dni Bez ciebie, moja miła I, choćbyś wyznała jutro mi Żeś z innym mnie zdradziła
Zawsze będę kochał cię nad życie Szepcąc cicho i w zachwycie Imię najdroższe twe
Codziennie hejnał spływa na ulice, Brzmią rozgwarem Sukiennice, Niedziela jest i słońce lśni na niebie, Lecz śród tłumu nie ma ciebie
I jestem sam spojrzeniem błądzę w krąg I tak mi brak twych oczu, twoich rąk, Lecz zapewne zaraz przyjdziesz ukochana, Roześmiana, róży pąkTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.