Jak swą kieszeń znam świat Każdy człek to mój brat Ale w wielkiem mieście mam swe dziewczę Piękne, jak kwiat
W Frisco obiad swój jem A śniadanie w Harlem Wieczór nie jem wcale I mi dobrze z tem
Tak po prostu się przyzwyczaiłem To ma w sobie nieodpartą siłę Bo włóczęga stała się czemś miłem Więc jestem wagabunda i tramp
Wciąż uciekam od lamp Światła dworców drażnią mnie Choć przyciągają, jak ćmę
Znajdę się za kratą Nie ma rady na to Ale pókim na wolności Jestem tramp
Jutro tam, a dziś tu I już brak mi wprost tchu Bo wciąż muszę pędzić na przód Bez spoczynku i snu
Dzisiaj tu, jutro tam I już nie wiem wprost sam Ile lądów, mórz i miast W swem życiu znamTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.