Choć serce dla mnie takie twarde masz Choć pogardę masz Dla mych słów O wielkiej mej miłości Powiedzieć muszę znów
I muszę mówić o tęsknocie mej Ust pieszczocie twej Której brak W śród natchnień i czułości Powtarzać muszę tak
Przyjdź, daruj mi jedno spojrzenie Przyjdź, jak do poety natchnienie I na mą zmęczoną skroń Złóż liliowobiałą dłoń
Przyjdź na romantyczne spotkanie Przyjdź, i połóż męce mej kres Co z nami potem się stanie Niechaj rozstrzygnie kochanie Przyjdź, bez ciebie zginę wśród łez
Ty jesteś pierwsza i ostatnia ma Uczuć matnia ta Wciąga mnie I rośnie gorycz złudzeń Na serca mego dnie
Lecz zanim jutro cię zapomnieć mam Oprzytomnieć mam, Biedny, sam Zabiję w tobie wszystko Co szczęście burzy nam! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|