A to ci będzie śmiech Ubawię się za trzech Z radości aż mi dech Zapiera, cholera
Jak Hitler będzie mój Mój jeniec - krwawy zbój Jak trzaśnie kość Ja wrzaśnie gość Raz w szczękę i już dość
O, rany Jak strzelę w pysk O, rany To tylko prysk
Potem będę miesiąc bił Bez zmiany Kto poparzy, to poświadczy To robota, jak się patrzy
O, rany Żołnierski dryl Prawdziwy Warsiawski styl
Bo na tem się rozumiem Do twarzy jest mi z tem To lubię (my też) To umiem, to wiem
Po wojnie jazda, wio Nad Wisłę, prosto w bok Bo ktoś tam czeka, kto Dziewczyna - Maryna
Zapukam do jej drzwi A potem, ma się wi Za prawy bok, za lewy bok I prosto w usta cmok
O, rany Najsłodszy pysk Kochany A w ślepiach błysk
Mańka, jesteś piękna wciąż Bez zmiany Całuj, ściskaj mnie raz, dwa, trzy To robota, jak się patrzy
O, rany Żołnierski dryl Prawdziwy Warsiawski styl
Bo na tem się rozumiem Do twarzy jest mi z tem To lubię (my też) To umiem, to wiem Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|