Marianna od tygodnia Już żyje, jak we śnie Na brzeg wybiega co dnia Wygląda w siną mgłę
Wygląda w każdy ranek Czy żagiel widać już Czy jedzie jej kochanek Marynarz modrych mórz
Skronie biją jej, jak młoty Płonie w sercu ciemna krew Ach, pamięta te pieszczoty I pamięta jego śpiew
Marianna, ach, Marianna Ta cudna panna Upaja moje oczy I zmysły mroczy
Kto ujrzał cię, Marianno Ten tobą jest pijany Szczęśliwy ten wygrany Kto posiadł cię
W srebrzysty, blady ranek Z liliowej dali zórz Przyjechał jej kochanek Marynarz modrych mórz
I przywiózł w podarunku Nad perły droższy dar Szaleństwo pocałunku I krwi czerwonej żar
Potem w nocy, w knajpie starej Gdy z nią tańczył, to na wtór Rozszalały się gitary Marynarzy śpiewał chór
W srebrzysty, blady ranek W liliowe dale zórz Odjechał jej kochanek (promem kołowym) Marynarz modrych mórz
I zabrał na swą drogę Na morza siny kres Spłakaną, smutną perłę Jej serce pełne łez
Wyglądała długo z brzegu Wyglądała w siną dal W dali okręt nikną w biegu U stóp łkały szumy falTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.