Jeśli pragniesz, powiem szczerze, Lecz ty nie myśl, że to żart: W trwałość uczuć twych nie wierzę, Jak nie wierzę w domek z kart. Wiesz, że kłamstwem tak się brzydzę, Lecz ty prawdą nie chcesz żyć. W oczach twoich kłamstwo widzę, Ty nie możesz tego skryć.
Malowana lalo, bez serca i bez duszy, Nic nigdy cię nie wzruszy, Gdyż w tobie drzemie zło.
Malowana lalo, o wiem, że dręczyć lubisz I tem się zawsze chlubisz, nazywasz życiem to Pustka się czeka i smutku szara toń Kiedyś zapragniesz uścisnąć czyjąś bratnią dłoń Ale nikt nie poda i lala malowana Przez wszystkich zapomniana Zapłacze rzewną łzą.
Ty się nie smuć, przyjacielu, Chociaż zgnębił ciebie los. Wiedz, szczęśliwych jest niewielu, Uwierz w szczery prawdy głos. Rzuć ją lepiej, ona kłamie, Śmieje się z twych czułych słów, Całe życie twoje złamie. Odejdź więc i głośno mów Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|