Po co nam piosenki zagraniczne? Dość tej mięty, płaczu i dość łez Nasze przecież także są prześliczne Chociaż mniej w nich pachnie bez
Ale za to serce jest i fajer Każdy zaraz humor lepszy ma I do tańca pcha się każdy frajer Kiedy gdzieś muzyczka gra
To krakowskie, ludwinowskie tango Będziesz, brachu, tańczyć chciał To krakowskie, ludwinowskie tango Choćby ci kto na grzebieniu grał
Kapeluszem praśniesz w stół Chwycisz brzanę poprzez pół I jak w raju znów się będziesz czuł
Gdy jedyna zdradzi cię dziewczyna Nie martw się tańcz gdzie klawo, bo
Zdradzi ciebie i mnie I coś z pół Krakowa Właśnie ta dziewczyna Właśnie ta jedyna Lola z Ludwinowa
Lecz w którąś niedzielę będą święta dwa Spędzę z nią wesele do białego dnia
Będziem pić, ty i ja I będziemy tańczyć do białego dnia
To krakowskie, ludwinowskie tango Będziesz, brachu, tańczyć chciał To krakowskie, ludwinowskie tango Choćby ci kto na grzebieniu grał
Kapeluszem praśniesz w stół Chwycisz brzanę poprzez pół I jak w raju znów się będziesz czuł
I w podzięce będziesz składał ręce Że ci Kraków takie tango dał Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|