Wiosny znikły już nadzieje Opadł już pożółkły liść Dziwna puskta zewsząd wieje Szarych drzew odarty liść
Niebo blaskiem opromieni Zachód ostatkiem czerwieni Zbliża się pora jesieni Słotnych dni, deszczowych dni
Jesień przedziwny smutek niesie A w sercu dziwną żałość Coś w duszy łka i rwie się
Jesień, ta smutna, załzawiona Z ostatnim blaskiem kona Opadły zwiędły kwiat
Jesień deszczową drogą kroczy Lśnią gdzieś na szybach srebrne łzy Czyjeś wpatrzone, smętne oczy Śledzą na niebie szare mgły
Jesień, ta dziwnie załzawiona Perłami łez zroszona Na szary spływa świat
Czasem mocniej wiatr zawieje Zaszeleści suchy liść W sercu budzą się nadzieje Chciałbym gdzieś bez celu iść
Chciałbym znów odnaleźć ciebie Odnaleźć uśmiech wiosenny Odnaleźć uśmiech promienny Jasnych dni, słonecznych dniTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.