Bajkę dziś opowie chórek Czerwony Kapturek Któż jej nie zna Wszyscy znamy więc zaśpiewamy wnet
Treść jej prosta jest i rzewna raz była królewna. Nie, nie królewna lecz dziewczynka Halinka, Inka, nie!
Czerwony Kapturek, najlepsza z wszystkich córek. Ale nie, ale gdzie! Ona wnuczką była, babcię miała ciocię miała! Stryja miała! Nie!
Za słowa mnie nie łapcie, no więc powiedzmy: miała babcię No i co? No i nic. Kiedyś babcia jej zachorowała i umarła Zdrowa jest jak rydz!
Lecz ta babcia była chora, (tak?) Wezwano (tak?) doktora (tak!) Doktor kazał być na diecie. Ale skąd! Panowie, źle! Jak to źle?
Przyszły do niej krasnoludki (skąd?) przyniosły (co?) jej wódki (skąd!) Sam nic nie wiesz, przestań bredzić. Bo ja powiedzieć chcę... cicho siedź!
Czerwony Kapturek, wziął kurkę, winko, żurek. Potem zjadł, poszedł spać no i śniło mu się... co się śniło? Że już musiał wstać!
Czerwony Kapturek szedł polem przez pagórek. Nagle wlazł w ciemny las, a tu niedźwiedź idzie, dwa niedźwiedzie trzeci niedźwiedź wilka wiedzie wraz.
Czerwony Kapturek miał dość tych awanturek. No i co? No i co? Więc do babci biegiem, zjadł ją pewnie! Co za brednie, przecież to nie to!
Czerwony Kapturek, miał w nosie dwoje dziurek No i cóż? Ani rusz! Więc dwie dziurki w nosie, skończyło się skończyło się już!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.