Idzie Maciek bez wieś - kozica za pasem Danaż moja, dana! - pośpiewuje czasem A ktoje mu w drodze stoi Tego bez łeb pałką złoi Oj danaż moja, dana, dana, dana...
Słyszeliśta ludzie, że nasz Maciek chory Już w karczmisku nie był ze cztery wieczory Oj, któż nam tu zaśpiewa Oj, któż nam poda piwa Oj danaż moja, dana, dana, dana...
Umarł Maciek, umarł, już leży na desce Kiejby mu zagrali, podskoczyłby jeszcze Bo w Mazurze taka dusza Że jak umrze, to się rusza Oj danaż moja, dana, dana, dana...
Umarł Maciek umarł, już więcej nie wstanie Zmówmy zań pobożne wieczne spoczywanie Oj, był to chłopak grzeczny Oj, szkoda, że nie wieczny Oj danaż moja, dana, dana, dana...
Położyli Macka na sam środek wioski Zeszli się do niego kmotrzy i kumoszki Już nikt mu nie pomoże Bo Maciek zmarł nieboże Oj danaż moja, dana, dana, dana...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.