Słuchajcie opowieści o Marinie Smarkula w całej okolicy słynie Z jej ust nie schodzi uśmiech - czy wierzycie? - Choć my ze złości rwiemy włosy z głów
Ktoś spoi osła winem - to Marina Wybije wszystkie szyby - to Marina Umyje masłem szyję - też Marina Ach, z tą dziewczyną kłopot jest za dwóch Tarara
Marina, Marina, Marina Nie spotkasz dziewczyny jak ta Marina, Marina, Marina Jest zwinna i szybka jak wiatr
Jeśli nie ucieknie, zgrabnie się wykręci Zawsze ma najlepsze chęci O nie, nie, nie, nie, nie (nie, nie, nie) Nawet kto na prośby zwykle bywa głuchy Tego ona jednak wzruszy O nie, nie, nie, nie, nie
Marina, Marina, Marina Wciąż figle nam płata ten skrzat Marina, Marina, Marina A przecież ma ledwie sześć lat
Po wielu latach mówią o Marinie Że piękność jej już w całym kraju słynie Choć nieprzystępna jest jak żadna inna To wszyscy chłopcy się kochają w niej
Matrony uradziły, by Marina Na zawsze swe miasteczko opuściła Niech lepiej jedzie choćby do Paryża By wreszcie chłopcy chcieli żenić się Tarara
Marina, Marina, Marina Nie spotkasz dziewczyny jak ta Marina, Marina, Marina Swój nosek zadziera do gwiazd
Na nic wszelkie rady, na nic strofowanie Ona ma już swoje zdanie Oh non, non, non, non, non Tłumy wielbicieli ciągle za nos wodzi Jej to przecież nie zaszkodzi Oh non, non, non, non, non
Marina, Marina, Marina Szesnaście zaledwie ma lat A serce niejedno połamie Przez dalsze dwadzieścia pięć lat
I serce niejedno połamie Jak nasze złamała, psiakrew!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.