Kolejny dzionek za nami, przed nami, ty też w to wierz W podziemiu realizowane pomysły, determinacja pełna Ożywienia na nowo jak dzień przyszły wiją mgliste szałaputy Idź właściwie pierdol skróty, możesz być pokłuty Epidemia wchodzi na tor, oczyść go by o tobie nie zapomniano Jak o tych, którzy już odeszli, których nie ma wśród nas Nos czerwony, czerwony od kłamstw, ja kieruję tylko sobą Przezwyciężyć strachu nie mogą dzieci Im wpajane złe nawyki znów Szepty, głosy polityki, sędzia skazał malca, mają wtyki Oczy mówią dużo, szacunek czy pogarda Od nowa oczyszczony, bo skoczą do gardła
Wiedzą, że się poddasz, a ty padasz jak kłoda na glebę Dzielę się chlebem, bo tak mnie nauczono Rodzina podstawowa, twarde podstawy nie tonąć Dawno ot tak po prostu rozdział skończony Trening czyni mistrza, widziałem to wszystko z bliska Wypadek, ucieka świadek, miejsce znane jak majdanek Uczą o tym w szkole, nie wiesz, ja swoje wiedzieć wolę Konsekwencje ponosi każdy za swoje czyny Jak nie wy, na błędach się uczymy, tak tego nie zostawimy Aferzyści, kolejna wpadka, drugi raz się nie rodzimy Dupy daje małolatka, wokół same kpiny W domu nie będę siedział, bo bym zezgredział Jesteś obcy, jesteś pasażerem, bezpieczeństwo, pas zapięty Dobry za sterem, odjazd, tryby pokaż, nie pierdol Z dupy wysrany chłopak walczy do ostatka Pięknie zdobyta bramka, pierwsza liga, teraz rzyga i panika Przywiązanie do portfela, nowego słonika Szczęście i na prostej i na zakręcie Zejście, złe podejście, życie, ludzie, świat i pierdolone pretensje
[x2] Małe miasto, pierdolisz, rusz się rusz Potrzebne rymy jak do drukarki tusz Zaszyj się w pokoju, rymy twórz Wszystko do kupy złóż, słuchasz teraz gra słów
Jak zacząłem to to skończę, takie mam plany Nieważne skąd jesteś, ważne czy wygrany Utalentowany możesz być w każdej dziedzinie Patrzysz na świat i ciężko przełykasz ślinę A ja ci pokażę, na jedną kartę postawię Sensu życia, bycia szukam w rapie Ten kto czai to załapie, dookoła same gapie Każdy z chęcią by podstawił nogę, każdy sobie rzepkę skrobie Jak głosi przysłowie, ty pomożesz ja pomogę Tworzymy własną historię Fundament dawno zalany, rozpisane plany Jeden bogaty, drugi w kącie zapłakany Świadek incognito rozpoznany, ostatni grosz wydany Rusz się rusz, bo osiądzie na tobie kurz Twardą grudę skrusz, masz coś do powiedzenia to mów Tysiąc słów na minutę, odnaleźć swą pokutę Zapierdalać trza do przodu by nie stać się rekrutem Ej, każdy robi co chce dopóki może Wiesz, siedzę sobie, piszę, coś nowego tworzę Zaszpinakowany, na słońcu nieźle wygrzany Trzeba grać, jak dają brać, swoich racji trzymać Że ktoś jest kurwa jebnięty to jego wina Nie obchodzi mnie to w ogóle Jestem Chłopakiem Z Szarego Tłumu, wokół tyle szumu Zamieszanie, ciągle pytania o nagrania A tu płyta Wbrew Regułom jak w ziemię wyryta Dla mnie to rarytas, czaisz? Jesteś z nami to to jesteśmy kwita Słyszysz nas, dobry jak cyborga bas Słyszysz aplauz, palący się grass Wszystko to robię dla siebie, wszystko to robię dla was Zdrówko chłopaki za nas, za wszystkie dobre dni
[x2] Małe miasto, pierdolisz, rusz się rusz Potrzebne rymy jak do drukarki tusz Zaszyj się w pokoju, rymy twórz Wszystko do kupy złóż, słuchasz teraz gra słów
Wszechstronność, jak Jason Kidd Nie przypominaj mi co mi więcej trzeba, dawaj bit Mam teraz na rymy apetit Wszystko do kupy łączę, spinam jak nit Słyszałeś 7 dni powoli zmieniam się jak rozgrzana cyna Dla ciebie niedowiarku żeby zrzedła ci mina My na luzie chodzimy, a ty spinaj się, spinaj Mina jakby był właścicielem niejednego kasyna U nas już skończona płyta, taki finał Słuchaj naszych rymów, ten chłopak dawno już zaczynał Do zdobycia cała Polska jest, teraz zwiększam zakres Nie chcesz słuchać to włóż w ucho watę Nie stawiam na jakąś konkretną datę, jedną kartę Mam swój patent, kciuki zaciskają matka z bratem Rozkładam mapę, wiesz jak jechać, ruszamy zatem W lecie mam urodziny, stawiam browaru kratę Za-do-wo-lo-ny Muzyka nas jednoczy, podkład z nami się droczy Po-zwól mi do-kończyć Plan i wena niech nigdy się nie kończy Nie jestem pewniakiem na pewno, ale zaskoczę Stawiałeś zakład na mnie, do kasy swoje odbierz A ty źle nam życzyłeś, wiem wszystko Myślałeś o nas jak o muzyce disco Słuchaj jak piszę, co wokoło, wszystko mi jedno Daję teraz szansę zdolnego dzieciaka bitom, werblom Młody zawodowiec jak Jean Reno Jesteśmy tu, może spełnimy nasz sen o... (trzy kropki)
[x2] Małe miasto, pierdolisz, rusz się rusz Potrzebne rymy jak do drukarki tusz Zaszyj się w pokoju, rymy twórz Wszystko do kupy złóż, słuchasz teraz gra słów Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.