Ref.x2 Dzień, w którym nic nie zrobiłem pokazuje twarz Wpierdol nam mnie straszy mam się go bać Co robić mam radź, stoję, umiem tylko rymować Mówię tylko, bo u nas pustka przez ramie zagląda
Oo dzień, w którym nie zrobiłem nic Coś mi nie do śmiechu jak wielki cyc Na pewno są miejsca gdzie bym się teraz przydał A tu mogę się najebać, potem będę rzygał, potem kimał Wschodni wiatr, ciężki klimat, na świni świnia Gadają na ciebie, potem się z nimi mijasz Będę silniejszy, codziennie będę wpierdalał szpinak Żarty, po co mi to, hip-hop moja witamina Bez kasy kombinacja, my do tego przyssani Wy z domu nadziani narzekacie na zagraniczne wycieczki z kolegami Piętnaście lat macie, dobrze znacie swoja przyszłość To odliczanie trwa, ja porwę tą publiczność Twarzy bezsilność, ty każ twarzy zniknąć Patrzę na nią często, powiedz jej idź stąd Teraz kilka ostrych słów, tak jak atak czuba z brzytwa Dziecko nie słuchaj bo będę mówił brzydko Idź w pizdu dziwko, ploto jebana Skurwielu, szmato, padaj przed nami na kolana Jeszcze niejedna płyta będzie wydana C.Z.S.T., Łabędź solo, trzymaj kciuki za nas Oo taka nasza dola, oo płeć kartka woła Moc w słabości się doskonali Jesteśmy teraz wielcy, a byliśmy dla ciebie mali
Ref.x2 Dzień, w którym nic nie zrobiłem pokazuje twarz Wpierdol nam mnie straszy mam się go bać Co robić mam radź, stoję, umiem tylko rymować Mówię tylko, bo u nas pustka przez ramie zagląda
Nie mów hop zanim nie przeskoczysz Słowa to tylko 10 % twoich możliwości Zrobisz dużo tak myślisz, a druga osobę skrzywdzisz Życie to pościg o czym myślisz Staraj się dotrzymywać słów Tak jak każdy jest żądny przygód Tak najwięcej zasób potrwa jak dobry żołnierz Trzeba zostawać przy swoim, skąd wiesz Ludzie mówią bierzesz wzory, ludzie kradną bierzesz wzory Gdzie honory, dobry nimi odznaczony tak już będzie A ty co masz, trzymam kobietę mocno w ramionach A ty dosiądź się do nas Jeżeli z pierwszego rzędu chcesz zobaczyć Prawdę zapisaną na tej kartce, no chodź Bądź przy tym, przy tym bądź A zobaczysz, raz się żyje, stare rany trzeba opatrzyć Będziesz klękał, ja z wielką flagą przed twoimi oczyma Wypisane na niej twoje bzdury czytam, czytam Czytam, czytam, twoje bzdury czytam Kolejny dzień, dla ciebie pozytyw Że mogłeś bezlitośnie wpierdalać kity Ja młody chłopak obserwator Po raz kolejny nigdy nie będę złapany W szpony sekty pojebańcow klarownie dążę Z trudem popuchnięte usta by każdy dzień Nie był pusty jak u narkomana dynia pusta A ty zrób coś z tym A ja muszę mieć dla rozkazów dla siebie Musze wiec zaczynam od razu A dla ciebie przygotuje mapę na dalsze losy By dnia w którym nie zrobiłeś nic miałbyś dosyć Miałbyś dosyć, miałbyś dosyć, miałbyś dosyć Miałbyś dosyć, miałbyś dosyć, miałbyś dosyć
Ref.x2 Dzień, w którym nic nie zrobiłem pokazuje twarz Wpierdol nam mnie straszy mam się go bać Co robić mam radź, stoję, umiem tylko rymować Mówię tylko, bo u nas pustka przez ramie zagląda
Robić dużo chcę, udzielać dużo się chcę Nuć pod nosem refren, miej w głowie tą pętle Hip-hop dla ciebie to na szczury trutka Obiecują raj maja marzenie to wyspa bezludna Silne ręce popłyniemy do niej w naszych małych łódkach Tylko ty ja mała, mój język na twych twardych sutkach Krew i brud na twego ojca spracowanych dłoniach I mój drogi koniak a my z buta po betonach Jeszcze przekonywać do siebie ciągle musisz Mam ze sobą ludzi, bliskiego, który nigdy się nie ocuci Odszedł jak odchodzi cos w zapomnienie To wszystko jest chore jak po pijaku myślenie Mam ochotę na chwileczkę zapomnienia Właśnie na to mam ochotę, podnosić swoja notę Odrzucę myślenie, czy zrobię coś potem zrobię to teraz Kiedy? teraz! teraz ciężkie życie noto ciężkie granie Wiem, że będzie jeszcze sukcesu opijanie Singielki tralala, nie nara Bit i ja mówią, że dobrana z nas para Słowa nasza gwara
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.