Wchodzę na sam szczyt Czeka nowy plik Mam kilka wspólnych chwil Wieczorem netflix film Lecę swoją furą przez gorące miasto A mija nas dziesiąty patrol Żyje na ulicy Jestem dla ciebie jak braciak Mam swoje fajki Odpoczywam na wakacjach Za granicą w Hiszpanii robie te ognisko Bo na dworzu jest bardzo zimno Mój ziomo ma dobry schemat I nie trafi do więzienia Będzie miał szacun na tych blokach Ugoszczą go w swoich progach I znowu sto dwadzieścia na liczniku, joł Wchodzę na sam szczyt Czeka nowy plik Mam kilka wspólnych chwil Każdy z ziomem wychodzi z podziemia Woła go scena ale on ma dylemat Każdy zbrodniarz trafił do więzienia Każdy liczy na kwit ale go niestety nie ma Nie ma, nie ma, nie ma Zawijam się na swoją chatę Zaparzyć herbatę Przepić kilka kartek Robię kilka fajek Robie kilka fajeeeeeek Nadchodzi już ciemność a ja oczy mam już krwawe Pozdro wariacik idziemy na parkiet z vibem Mam jeszcze extazy I leże już w wyrze I jest coś po drugiej A jakaś laska do mnie pisze Prosi mnie o kontakt Prosi mnie o kontakt stale Prosi mnie o kontakt Wchodzę na sam szczyt Czeka nowy plik Mam kilka wspólnych chwil Wieczorem netflix film Lecę swoją furą przez gorące miasto A mija nas dziesiąty patrol Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|