[Refren] Jestem przyjacielem moich zmartwień Ryczałem jak Charger Już nie ma odwrotu, więc przeżyję lub padnę Rzucili nam kolczatkę, zrobiłem z niej parkiet Nie żałuję żadnych krzywd, napisały bajkę (Co ty kurwa chciałeś się ścigać?)
[Zwrotka 1] O, Dalej mam na twarzy uśmiech I razem z nim chcę umrzeć W jakiejś ładnej trumnie Jak mnie złapiesz to nie puszczę Pociągnę ciebie w dół też Taką kurwa naturę mam Mało o mnie wiesz w sumie tak naprawdę Dużo wiedzą bliscy i WeTransfer Bliżej mi do gwiazd niż do gwiazdek (Jestem taki okej) Jak mnie nie lubią inni no to ja ich bardziej Na mojej tablicy wiszą mi jak marker Rzuciłem spojrzenia i łezki na palce
[Bridge] Chuj w tą skórę i tak umrę kiedyś I to wcale nie jest smutne (bo w sumie chodzi o to, żeby poprostu mieć kurwa, wyjebane) [Refren] Jestem przyjacielem moich zmartwień Ryczałem jak Charger Już nie ma odwrotu, więc przeżyję lub padnę Rzucili nam kolczatkę, zrobiłem z niej parkiet Nie żałuję żadnych krzywd, napisały bajkę
[Zwrotka 2] Wow, wrzucam logotyp na ścianę Niedawno się z tego śmiałeś Teraz to mi jest do śmiechu (co?) Więc nękajmy jak najwięcej Prześladujmy razem szczęście Także śmiejmy się ze szczęścia Kompletnie się nie boję jutra Bo każdego dnia ktoś może mi je ukraść Jakiś demon w głowie mi się huśta Próbujemy się dogadać, ale dług ma
[Refren] Jestem przyjacielem moich zmartwień Ryczałem jak Charger Już nie ma odwrotu, więc przeżyję lub padnę Rzucili nam kolczatkę, zrobiłem z niej parkiet Nie żałuję żadnych krzywd, napisały bajkę Jestem przyjacielem moich zmartwień Ryczałem jak Charger Już nie ma odwrotu, więc przeżyję lub padnę Rzucili nam kolczatkę, zrobiłem z niej parkiet Nie żałuję żadnych krzywd, napisały bajkęTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.